Chciał zarobić na czyimś nieszczęściu
Policjanci z Nowego Dworu ustalili, że 35-latek gdy dowiedział się o kradzieży silnika od łodzi motorowej, postanowił na tym zarobić. Zaproponował poszkodowanemu zwrot sprzętu, którego nie posiadał, w zamian za kilkanaście tysięcy złotych. Pieniędzy nie zdobył, zyskał za to zarzut.
Wszystko wskazuje na to, że młody człowiek dowiedział się o kradzieży silnika w Zakroczymiu i postanowił zarobić na tym. Zadzwonił do osoby, od której skradziono silnik i zaproponował układ. Obiecał oddać sprzęt w zamian za kilkanaście tysięcy złotych. Poszkodowany nie miał zamiaru płacić za swoją własność, ale aby podtrzymać kontakt negocjował cenę. W tym czasie powiadomił także nowodworskich policjantów o całej sprawie.
Do akcji wkroczyli kryminalni z Nowego Dworu Mazowieckiego. Szybko ustalili, że w zdarzenie może być zamieszanych trzech mężczyzn. Cała trójka została zatrzymana. Z ustaleń policjantów wynikało, że wcale nie mieli oni skradzionego silnika. Wszystko wskazywało na to, że jeden z nich po prostu chciał wyłudzić pieniądze od poszkodowanego. Po wyjaśnieniu okoliczności sprawy 35-letniemu Jarosławowi K. postawiono zarzut z art. 286 kk. Grozić mu może kara pozbawienia wolności do 8 lat.
ij