Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Myślał, że jak się schowa to go nie znajdą

Data publikacji 12.03.2009

Powiadomieni przez poszkodowanego policjanci z Nowego Dworu Mazowieckiego w bezpośrednim pościgu zatrzymali podejrzanego o kradzież z włamaniem do fiata 126p. Łupem sprawcy padł miernik natężenia prądu. Najprawdopodobniej jeszcze dziś 21-letni Kamil Z. zostanie przesłuchany i usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem.

Wszystko zaczęło się wczoraj po północy. Wówczas to do patrolujących teren Twierdzy Modlin policjantów podbiegł mężczyzna z informacją, że właśnie ktoś włamał się do jego fiata 126p. Poszkodowany wskazał także kierunek ucieczki sprawcy. Mundurowi natychmiast ruszyli w pościg informując jednocześnie o całej sytuacji dyżurnego. Ten bezzwłocznie wsparł ścigających kolejną załogą policyjną. 

Kiedy mundurowi dojeżdżali do swoich kolegów zauważyli w krzakach uciekającego mężczyznę. Natychmiast wysiedli z radiowozu i ruszyli za nim w pościg. W tym czasie nadjechał także przewodnik z psem tropiącym. Uciekający już wiedział, że jest osaczony i nie ma szans ucieczki. Porzucił swój łup i próbował się schować. Szybko znalazł go policyjny pies tropiący. Jak się okazało mężczyzna nie mając siły dalej uciekać położył się na ziemi. Myślał, że jeśli będzie leżał nieruchomo, to nikt go nie zauważy. Oczywiście pomylił się.

21-letni Kamil Z. został zatrzymany i przewieziony do komendy, gdzie spędził resztę nocy. Policjanci z Nowego Dworu wyjaśniają okoliczności kradzieży z włamaniem do samochodu, a o dalszym losie zatrzymanego zadecyduje sąd.

Powrót na górę strony